Podobno wokalista Linkin Park, zanim popełnił samobójstwo, to nagrał jakąś wiadomość, która przedarła się do sieci, to prawda? Pytam, bo już nie pierwszy raz słyszę o jakiś nagraniach i przedśmiertnych oświadczeniach, które potem okazują się zwykła bujdą. Ostatnio przecież uśmiercono za życia prowadzącego Jeden z Dziesięciu. Masakra, jak tak można czynić w ogóle?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz